2E w Dzień Dziecka odkrywa Łódź
Łodzią przez Warszawę, Lwów, Paryż, Boston…
Z okazji Dnia Dziecka w zeszły wtorek klasa 2. E skorzystała z możliwości sięgnięcia po czekające za rogiem (dosłownie) lokalne bogactwo kulturowe. W tym celu wybrała się na wycieczkę z doświadczonym przewodnikiem – panem Bartoszem Mielniczkiem – po ulicach centrum naszego miasta, by docenić łódzką architekturę. Pod bacznym okiem wychowawcy, pani Eweliny Woźniak-Wrzesińskiej, uczniowie przeszli od sąsiadującej z naszą szkołą ulicy Wólczańskiej, przez aleję Kościuszki i ukochaną Piotrkowską oraz ulicę Sienkiewicza, aż do Nowego Centrum Łodzi, po drodze przecinając m.in.: OFF Piotrkowską, park Sienkiewicza i kompleks EC1. Do głodnych wiedzy głów i otwartych uczniowskich umysłów trafiły liczne ciekawostki na temat lokalnej urbanistyki oddające wielokulturowy charakter dziedzictwa Łodzi. Z racji ograniczonego miejsca tylko jeden przykład: do budowy Soboru Świętego Aleksandra Newskiego przyczynili się m.in. łódzcy fabrykanci pochodzenia niemieckiego czy żydowskiego, a ci – jak wiadomo – nie wyznawali prawosławia. Łódź Miastem Czterech Kultur – to nie jest przypadkowe określenie…
Pan Mieliniczek swoje opowieści doprawiał nowymi, choć z pewnością nie obcymi dla uważnego oka, pojęciami architektonicznymi. Zastanawialiście się kiedyś, które polskie miasto w swoim centrum mieści najwięcej budynków pofabrycznych w towarzystwie ponad 3000 zabytkowych kamienic? Albo jak nazywa się pionowy rząd okien łączący się między kolejnymi piętrami na klatce schodowej (dla ciekawskich podpowiadamy, że chodzi o tzw. „termometr”)? A to na wyciągnięcie ręki, bliżej, niż mogłoby się wydawać.
Pomimo pustych brzuchów i obolałych nóg dających się we znaki wszyscy uczestnicy dzielnie dotrwali do końca. Poza nowo nabytą wiedzą, niewątpliwym bonusem (szczególnie dla miłośników sportu, których także w naszej szkole oraz 2. E z pewnością nie brakuje), wynagradzającym wszystkie doznane podczas spaceru fizyczne męki, będące skutkiem ubocznym zbyt długiego przesiadywania w domach, był pokaźny wynik na krokomierzu. Łodzią pokonaliśmy niebagatelną trasę: przez Warszawę, Lwów, Paryż, Boston…
Skąd taki wynik? Łódź Miastem Filmu UNESCO, ponieważ odgrywa ważną rolę na planach filmowych.
Czy istnieje piękniejszy sposób na spędzenie Dnia Dziecka niż powrót do obrazów, dźwięków i zapachów tych wszystkich miejsc, które zajmują swoje zaszczytne miejsce jako tło naszych wspomnień z dzieciństwa, i spojrzenie na nie z nieco innego punktu widzenia? Do takich podróży sentymentalnych gorąco zachęcamy i przypominamy, że wewnętrzne dziecko należy pielęgnować nie tylko od święta. Głodnych podobnych wrażeń zapraszamy do spacerów oraz zmiany perspektywy i rozejrzenia się po własnym podwórku, by, jak humaniści z 2. E, zdążyli się przekonać, że naprawdę warto! <3
…a dla niedowiarków żywe dowody na to, że opisana wyżej wycieczka rzeczywiście miała miejsce
Filip Marchelak